sobota, 16 listopada 2013

makaron tagiatelle ze szpinakiem

Uwielbiam włoskie smaki. Pizza, lasagne i tagiatelle...mniami :)
Dziś chcę podzielić się przepisem na bezmięsny, ale pyszny makaron tagiatelle ze szpinakiem:




Przetarte pomidory podsmażamy z pokrojoną cebulką i wyciśniętym czosnkiem, doprawiamy solą, pieprzem, bazylią i oregano. 
W osobnym garnku gotujemy liście szpinaku, łączymy z oliwą z oliwek, doprawiamy i ucieramy.
Na ugotowany al dante makaron tagiatelle wykładamy porcję szpinaku i porcję sosu pomidorowego, dekorujemy różyczkami obgotowanego brokuła i posypujemy startym parmezanem.
Rozkoszujemy się smakiem :) 

A dla leniwych, zapracowanych lub tych, którzy nie przepadają za pomidorami (tak, jak ja) polecam szybszą wersję, z sosem Łowicz zamiast nich:







Smacznego!

niedziela, 10 listopada 2013

szorty DIY - oswajamy ćwieki

Byłam sceptycznie nastawiona do ćwieków i nitów, dopóki nie zobaczyłam ich na szortach. Na wyprzedaży w Housie upolowałam piękne różowe spodenki za grosze. Różowe, cukierkowe.. Trzeba dodać im charakteru! Jak? Tak:



Sposób na dociskanie ostrych końcówek? Obcinacz do paznokci :)





Rameczka do zrobienia w długi weekend :)

bibułkowa ramka



Maszeruję do sklepu po bibułę :)

sobota, 8 czerwca 2013

kawiorowy lakier

Uwielbiam nowy lakierowy trend - manicure kawiorowy. Kiedy tylko zobaczyłam w sklepie kawiorowe lakiery, natychmiast nabyłam jedną sztukę. Kolorów było tysiące, wybrałam tęczowy:

Niestety, kawiorowy lakier nie ma pędzelka. Według instrukcji należy wysypać drobinki na kartkę papieru, a następnie docisnąć paznokieć pomalowany wcześniej lakierem. Wzięłam zbyt duży zamach z buteleczką i drobne kuleczki rozsypały się po całej mojej podłodze..było trochę zamiatania, ale niezrażona powróciłam do manicuru.


Nie chciałam kawioru na każdym paznokciu, tylko na dwóch:

Pomimo mocnego dociśnięcia, drobinki nie chciały się trzymać moich paznokci. Pomalowałam paznokcie jeszcze raz bezbarwnym lakierem i było już trochę lepiej.


Całość wyglądała tak:



Zgadzam się, że szału nie ma. Kawiorowe paznokcie zabezpieczyłam jeszcze 'topem'. I tak nie wytrzymały zbyt długo - najbardziej wytrzymałe odpadły już następnego dnia.
Na wielkie wyjście, które trwa nie dłużej, niż kilka godzin, kawiorowy manicure prezentuje się świetnie. Na co dzień nie polecam, nawet jeśli nie sprzątacie, pierzecie i gotujecie, i tak nie będzie Wam dane długo cieszyć się drobinkami.

kolejna inspiracja

suuuperr.;d


Idę odpruwać kieszenie z dżinsów...;)

sobota, 25 maja 2013

Moja ulubiona książka? Niemal w każdym gatunku znajdzie się kilka:
"Wspomnienia wojenne" Karoliny Lanckorońskiej, "Brzydkie kaczątko" Andersena, "Noce i dnie" Marii Dąbrowskiej, "Kwiat pustyni"...mogłabym wymieniać bez końca tytuły książek z mojej biblioteczki, do których często powracam. Dla mnie najbardziej trendową pozycją ostatnich miesięcy są "Niewierni" Vincenta V. Severskiego. Trochę obawiałam się drugiej części "Nielegalnych", bo z  kontynuacjami bywa różnie, wiele nie dościga swoich poprzedniczek.
Pierwsza książka Severskiego zrobiła na mnie ogromne wrażenia. Autor, z niewielkim doświadczeniem pisarskim, pomimo dojrzałego wieku, z precyzją bawi się wielowątkowością w powieści szpiegowskiej pretendującej dla wielu do najlepszej ostatniego dziesięciolecia. Wplata historyczne zagadki i łączy je ze współczesną, nierzadko gorzką, rzeczywistością bohaterów książki - agentów polskiego wywiadu.
Książka odkrywa arkana pracy tajnych agentów, wciąga czytelnika w świat tajemnic, intryg, pościgów, układów i układzików, ale odsłania też wnętrza bohaterów, podkreśla wartości, którymi się kierują, chociaż w ich pracy ciężko jest oddzielić dobro od zła, nic nie jest czarno - białe, ciężko postawić granicę między pracą a życiem prywatnym, bo ciężko określić swoją tożsamość, jeśli posiada się kilka dowodów osobistych z różnymi tożsamościami.



W "Nielegalnych" i "Niewiernych" ujął mnie także wątek poboczny - trudna męska przyjaźń między oficerami polskiego i rosyjskiego wywiadu, osobowościami na pierwszy rzut oka różnymi, ale po bliższym poznaniu jednak trochę podobnymi, dla których pozostanie w zgodzie z wartościami, które wyznają i uczciwość są ponad chęć robienia kariery i błyszczenia przed przełożonymi.
Druga książka Severskiego spełniła moje oczekiwania - czytałam ją z zapartym tchem, zagłębiając się w przygody pięknej Sary i męskiego Konrada z każdą stroną. Polecam książkę wszystkim wielbicielom literatury akcji, ale nie tylko :)
Panie Vincencie, czekam z niecierpliwością na kolejną część. Mam nadzieję, że będzie dostępna w formie audiobooka z nagraniem Pańskiego głosu..

piątek, 10 maja 2013

Zniżki

Chciałabym się podzielić rabatami, których trochę zgromadziłam, ale nie dam rady wszystkich wykorzystać.

Zacznę od zniżek wielokrotnego wykorzystania:
ALMA24 -10% na pierwsze zakupy
logo

SUSHI - 25% przy zamówieniu na pizzaportal.pl (tylko do 13.05)
crystalove.pl -15%
CRYSTALOVE.PL
SMYK - 20% na nową kolekcję CoolClub (tylko do 12.05)

Sklep dla dzieci Smyk.com

DOUGLAS - 5% na zamówienia od 100 zł, -10% na zamówienia od 200 zł, -15% na zamówienia od 250 zł. (tylko do 12.05)

Perfumeria Douglas


Zniżkę jednorazową przekażę osobie, która napisze do mnie jako pierwsza:

sukienkowo.com - 10 %


Kolejne kody już wkrótce :P

czwartek, 9 maja 2013

Test Avene Płyn Micelarny

Trend kosmetyczny ostatnich lat - płyn micelarny jest najlepszym preparatem dla mojej cery, wrażliwej i delikatnej.
Wypróbowałam już kilka płynów micelarnych - jedne były lepsze, inne trochę mniej, ale żaden nie działał podrażniająco, jak pianki, które wcześniej zmywałam wodą.
W Avene spodobało mi się opakowanie - przezroczyste, niekrzykliwe. 

Idealnie wpasowało się w wystrój mojej łazienki ;)
Małym minusem jest dla mnie brak dozownika - przy pierwszej próbie użycia rozlało mi się sporo na podłogę, ale przy kolejnych było już prościej.


Pierwsze wrażenie bardzo dobre - pozostawił uczucie czystości i świeżości, skóra nie była ściągnięta.
Nadszedł czas na wielki test efektywności:

Od góry: podkład, tusz do rzęs, eyeliner, gruba kredka do oczu.

Po pierwszym niedociskanym starciu:


Po pudrze i tuszu niemal nie ma śladu, z eyelinem też sobie poradził. Pozostała gruba kredka do oczu, którą ciężko usunąć nawet szorując pianką z wodą:


Avene mogę opisać jako świeżość bez podrażnień, dla mnie jeden z faworytów w walce o pielęgnację mojej wrażliwej skóry.

niedziela, 7 kwietnia 2013

Wiosenny manicure

Zaczęło w końcu świecić słonko, za oknem budzi się wiosna, postanowiłam wyjść na pierwszy wiosenny spacer. Oczywiście, nie mogłam zapomnieć o wiosennych paznokciach:

Niby nic, jeden paznokieć z wzorkiem, ale nie jest nudno. A robi się go prosto i błyskawicznie:
 

Na koniec utrwaliłam wszystko bezbarwnym lakierem. Użyłam lakierów Avon Nailwear Pro oraz SpeedDry+:


Moim faworytem jest SpeedDry+ świetnie się rozprowadza, pędzelek nabiera w sam raz tyle lakieru, ile potrzeba, nie jest za cienki, ani za gruby. No i ten zniewalający róż :)
Wysycha w jakieś 90 sekund, co bardzo przyspiesza i ułatwia zrobienie na nim wzorku innym kolorem.
Nailwear pro jest nieco gęstszy i wolniej schnie, ale na tle innych lakierów wypada całkiem dobrze.
Na pewno zaletą lakierów Avon jest trwałość - ja w nich zmywam, piorę, jeżdżę na rowerze (również się na nim przewracam ;) i wytrzymują. Po 4 dniach robię jakieś drobne poprawki, a całkowicie zmieniam kolor po tygodniu.

sobota, 6 kwietnia 2013


Witam w pierwszej blogowej notce.
Po świątecznym przejedzeniu postanowiłam zrealizować swoje noworoczne postanowienie (rychło w czas - wiem, wiem) i zacząć pisać, blogować, testować i dzielić się z Wami moimi pomysłami. Na początek proponuję odrobinę wiosny pomimo zawieruchy śnieżnej, jaka panuje za oknem. Kwiatki wyglądają uroczo w wiklinowych koszach. Polecam taki domowy ogródek zrobić samemu :)
wiosna w domu