Pudełko z zewnątrz mnie nie zachwyciło, biały box z niebieskim nadrukiem. Za to wnętrze sprawiło mi pozytywną niespodziankę, nie tylko z powodu błękitnego koloru środka. Otrzymałam tylko jeden produkt pełnowymiarowy, ale to wcale nie osłabiło mojej radości z poniższych powodów:
2. Serum - koncentrat piękna Dermika - 5 ml (cena za produkt pełnowymiarowy 70 zł). Stymuluje odnowę skóry i chroni ją przed starzeniem, skutecznie spłyca zmarszczki, zmniejsza ich widoczność i poprawia napięcie skóry. Produkt w wersji 'bardzo mini' - ciężko będzie ocenić działanie po kilku nałożeniach, ale małe opakowanie sprawdzi się na wyjazdach.
4. Konturówka do brwi Glazel - produkt pełnowymiarowy (30 zł). Podkreśla kształt brwi i dodaje im wyrazistości. Dołączona szczoteczka nadaje brwiom idealnego kształtu. Dotąd nie stosowałam konturówki do brwi, ratowałam się brązowym cieniem, dlatego bardzo się cieszę z tej kredki, tym bardziej, że trafił mi się brązowy kolor.
5. Masło do ciała Wild Argan Oil The Body Shop - 50 ml (17 zł). Zapewnia 24 godzinne nawilżenie, sprawia, że cera staje się miękka i gładka. Masło to mój zdecydowany faworyt tego pudełka. Olejek arganowy w kosmetykach to mój hit ostatnich tygodni. Połączenie idealne. Tym bardziej, że zamiast masła mógł mi się trafić Olejek do twarzy i ciała Joanna (do pudełka dołączony był 1 z 2 kosmetyków).
6. Lekki wosk w piance Goldwell - prezent dla osób należących do Klubu VIP. Do rozlosowania oprócz wosku był krem do rąk The Body Shop oraz krem rewitalizujący z komórkami macierzystymi Saluterra. Liczyłam na krem do rąk, ale wosk w sprayu, w niewielkim opakowaniu, zmieści się do wyjazdowej kosmetyczki, więc zabiorę go na kolejną wyprawę.
7. Próbki Barwy Harmonii: Olejek Różany pod prysznic, Olejek Oliwkowy pod prysznic oraz krem siarkowy długotrwale nawilżający. Nie stosowałam jeszcze kosmetyków tej firmy, więc chętnie je przetestuję.
Ogólne wrażenie: Wstydu nie ma :) Masło do ciała jeszcze dziś ląduje na półce z 'ulubionymi'. Kredka do brwi i mgiełka do nóg przyda się w najbliższym czasie. Krem Bandi również szybko znajdzie zastosowanie. Wosk w piance, serum i próbki pewnie będą musiały poczekać do jakiegoś wyjazdu, by znalazły się w urlopowej kosmetyczce. A jakie niespodzianki trafiły się w Waszych pudełkach?
Na bogato! ;) Bardzo pokaźna zawartość, rewelacyjne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń