Chwila zastanowienia, czy nie podam moim gościom sztuczności w proszku, ale po przeczytaniu składu. upewniona, że nic im nie grozi, chwyciłam mleko i wróciłam do domu. Przygotowanie zajęło mi około 10 minut, więc pozostały czas mogłam poświęcić na ekspresowe zrobienie się na bóstwo ;)
Tak wyglądały babeczki przed upieczeniem:
A tak smakowicie po wyjęciu z piekarnika:
Goście dopytywali o przepis, więc chyba im smakowało, mimo, że nie były tak idealnie kształtne, jak na opakowaniu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz