Byłam bardzo ciekawa świątecznego Shiny. Postanowiłam zrobić sobie prezent i zamówić grudniową edycję za punkty, jakie zdobyłam za wypełnianie ankiet o dotychczasowych pudełkach. Później trochę tego pożałowałam, bo dowiedziałam się, że dla członkiń Klubu VIP dodatkowo Shiny dorzucił dwa pełnowymiarowe produkty: Rozgrzewający balsam do rąk Pat&Rub oraz Naturalny olejek relaksujący do masażu i kąpieli Love Me Green. Na pewno byłabym zachwycona jednym i drugim kosmetykiem, ale z zawartości 'standardowego' pudełka, które otrzymałam również jestem zadowolona. Już sama zielono - czerwona kolorystyka pudełka ze świątecznym motywem wprawiła mnie w dobry nastrój :)
1.
Luksusowy krem pielęgnacyjny Pose 30 ml - produkt pełnowymiarowy (100 zł). W moim pudełku znalazł się luksusowy krem pod oczy w ślicznym niebieskim opakowaniu. W każdym ShinyBox znalazł się jeden krem z pięciu - cztery rodzaje kremów do twarzy i jeden pod oczy, Mój krem pod oczy redukuje zmarszczki wokół oczu, przyspiesza odnowę komórek, łagodzi podrażnioną skórę, zmniejsza przezskórną utratę wilgoci. Ma również eliminować opuchnięcia i poprawiać krążenie krwi. Trochę żałuję, że nie trafił mi się krem do twarzy Pose, bo kremu pod oczy używam rzadko, ale fajne opakowanie na pewno będzie mnie zachęcało do testowania. Wysoka cena trochę odstrasza od regularnego używania :)
2. Płyn micelarny do demakijażu Demaquillant Douceur Lierac 50 ml (65 zł/200 ml). Nie zawiera alkoholu i nie wymaga spłukiwania, płyn o zapachu białego piżma i kwiatu piwonii. Działa nawilżająco, odpowiedni również dla wrażliwej cery. Ma bardzo miły, delikatny zapach. Moja wrażliwa cera lubi płyny micelarne, dlatego na pewno spakuję małą buteleczkę płynu do urlopowej kosmetyczki i przetestują przy okazji najbliższego wyjazdu.
3. Cynamonowe mydło glicerynowe Organique 50 g (14,90/100 g). Ręcznie robione mydełko o nieziemskim zapachu cynamonu, który wypełnił moje mieszkanko po otwarciu pudełka. Idealne mydło na zimę :)
4. Zestaw cieni sypkich + brokat APC - produkt pełnowymiarowy (41,50/3 sztuki). Intensywnie czarny, sypki cień z brylantowo - złotymi drobinkami, beżowo - złoty sypki cień do stosowania również jako puder rozświetlający oraz złoty brokat. Zestaw pięciu cieni APC otrzymałam w poprzednim pudełku i jeszcze nie miałam okazji ich przetestować, dlatego nie do końca jestem zadowolona z kolejnych trzech. Być może wypróbuję je w sylwestrowym makijażu, a później pewnie oddam siostrze - może ona będzie miała z nich większy pożytek ;)
5. Balsam do ciała Essential Healing VASELINE Intensive Care 200 ml - produkt pełnowymiarowy (14,50 zł). Zawiera mikro kropelki wazeliny, które wnikają głęboko w skórę, nawilżają ją i regenerują od wewnątrz. Nawilżenie utrzymuje się przez 3 tygodnie. Zimą moja skóra potrzebuje silnego nawilżenia, dlatego chętnie wypróbuję balsam z wazeliną. Po pierwszym użyciu mogę potwierdzić, że szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu.
6. Wazelina kosmetyczna Petroleum Jelly VASELINE Intensive Care 50 ml - produkt pełnowymiarowy (6,50 zł). Chroni skórę przed utratą wody, wspierając jej naturalny proces regeneracji. Zabezpiecza przed odmrożeniami i pierzchnięciem. Zmniejsza widoczność drobnych, suchych linii. Nie używam na co dzień wazeliny, nie ukrywam, że trochę zdziwił mnie jej widok w Shiny :) Pewnie przyda się na mrozy, sprawdzę jej działanie na zmarzniętych i popękanych wargach.
7. Pasta do zębów White Now Gold Signal 50 ml - gratis (cena regularna 13,50). Gwarantuje efekt bielszych zębów już od pierwszego szczotkowania. Potrojona ilość składnika technologii Blue Light zapewnia natychmiastowe wyniki wybielenia. Pasta do zębów, podobnie jak wazelina, nie jest moim wymarzonym kosmetycznym prezentem. Na pewno się przyda, natomiast jej recenzji na blogu raczej nie będzie :)
W pudełku znalazła się też przypinka 'mówimy stop nietrafionym prezentom' i dwa kody rabatowe:
- 15% na kosmetyki Pat&Rub do 10 stycznia 2015
- 20% na kosmetyki Pose do 31 grudnia 2014
Pewnie nie wykorzystam obu, dlatego piszcie, jeśli będziecie zainteresowane :)
Grudniowa edycja na pewno nie jest dla mnie najlepszym pudełkiem roku, nie jest również wymarzonym prezentem na święta. Kilka praktycznych kosmetyków - balsam, wazelina, pasta i płyn micelarny na pewno znajdą zastosowanie, gorzej z kompletem cieni do powiek. Ulubieńcem miesiąca jest dla mnie krem Pose.