sobota, 8 czerwca 2013

kawiorowy lakier

Uwielbiam nowy lakierowy trend - manicure kawiorowy. Kiedy tylko zobaczyłam w sklepie kawiorowe lakiery, natychmiast nabyłam jedną sztukę. Kolorów było tysiące, wybrałam tęczowy:

Niestety, kawiorowy lakier nie ma pędzelka. Według instrukcji należy wysypać drobinki na kartkę papieru, a następnie docisnąć paznokieć pomalowany wcześniej lakierem. Wzięłam zbyt duży zamach z buteleczką i drobne kuleczki rozsypały się po całej mojej podłodze..było trochę zamiatania, ale niezrażona powróciłam do manicuru.


Nie chciałam kawioru na każdym paznokciu, tylko na dwóch:

Pomimo mocnego dociśnięcia, drobinki nie chciały się trzymać moich paznokci. Pomalowałam paznokcie jeszcze raz bezbarwnym lakierem i było już trochę lepiej.


Całość wyglądała tak:



Zgadzam się, że szału nie ma. Kawiorowe paznokcie zabezpieczyłam jeszcze 'topem'. I tak nie wytrzymały zbyt długo - najbardziej wytrzymałe odpadły już następnego dnia.
Na wielkie wyjście, które trwa nie dłużej, niż kilka godzin, kawiorowy manicure prezentuje się świetnie. Na co dzień nie polecam, nawet jeśli nie sprzątacie, pierzecie i gotujecie, i tak nie będzie Wam dane długo cieszyć się drobinkami.

kolejna inspiracja

suuuperr.;d


Idę odpruwać kieszenie z dżinsów...;)