sobota, 25 maja 2013

Moja ulubiona książka? Niemal w każdym gatunku znajdzie się kilka:
"Wspomnienia wojenne" Karoliny Lanckorońskiej, "Brzydkie kaczątko" Andersena, "Noce i dnie" Marii Dąbrowskiej, "Kwiat pustyni"...mogłabym wymieniać bez końca tytuły książek z mojej biblioteczki, do których często powracam. Dla mnie najbardziej trendową pozycją ostatnich miesięcy są "Niewierni" Vincenta V. Severskiego. Trochę obawiałam się drugiej części "Nielegalnych", bo z  kontynuacjami bywa różnie, wiele nie dościga swoich poprzedniczek.
Pierwsza książka Severskiego zrobiła na mnie ogromne wrażenia. Autor, z niewielkim doświadczeniem pisarskim, pomimo dojrzałego wieku, z precyzją bawi się wielowątkowością w powieści szpiegowskiej pretendującej dla wielu do najlepszej ostatniego dziesięciolecia. Wplata historyczne zagadki i łączy je ze współczesną, nierzadko gorzką, rzeczywistością bohaterów książki - agentów polskiego wywiadu.
Książka odkrywa arkana pracy tajnych agentów, wciąga czytelnika w świat tajemnic, intryg, pościgów, układów i układzików, ale odsłania też wnętrza bohaterów, podkreśla wartości, którymi się kierują, chociaż w ich pracy ciężko jest oddzielić dobro od zła, nic nie jest czarno - białe, ciężko postawić granicę między pracą a życiem prywatnym, bo ciężko określić swoją tożsamość, jeśli posiada się kilka dowodów osobistych z różnymi tożsamościami.



W "Nielegalnych" i "Niewiernych" ujął mnie także wątek poboczny - trudna męska przyjaźń między oficerami polskiego i rosyjskiego wywiadu, osobowościami na pierwszy rzut oka różnymi, ale po bliższym poznaniu jednak trochę podobnymi, dla których pozostanie w zgodzie z wartościami, które wyznają i uczciwość są ponad chęć robienia kariery i błyszczenia przed przełożonymi.
Druga książka Severskiego spełniła moje oczekiwania - czytałam ją z zapartym tchem, zagłębiając się w przygody pięknej Sary i męskiego Konrada z każdą stroną. Polecam książkę wszystkim wielbicielom literatury akcji, ale nie tylko :)
Panie Vincencie, czekam z niecierpliwością na kolejną część. Mam nadzieję, że będzie dostępna w formie audiobooka z nagraniem Pańskiego głosu..

piątek, 10 maja 2013

Zniżki

Chciałabym się podzielić rabatami, których trochę zgromadziłam, ale nie dam rady wszystkich wykorzystać.

Zacznę od zniżek wielokrotnego wykorzystania:
ALMA24 -10% na pierwsze zakupy
logo

SUSHI - 25% przy zamówieniu na pizzaportal.pl (tylko do 13.05)
crystalove.pl -15%
CRYSTALOVE.PL
SMYK - 20% na nową kolekcję CoolClub (tylko do 12.05)

Sklep dla dzieci Smyk.com

DOUGLAS - 5% na zamówienia od 100 zł, -10% na zamówienia od 200 zł, -15% na zamówienia od 250 zł. (tylko do 12.05)

Perfumeria Douglas


Zniżkę jednorazową przekażę osobie, która napisze do mnie jako pierwsza:

sukienkowo.com - 10 %


Kolejne kody już wkrótce :P

czwartek, 9 maja 2013

Test Avene Płyn Micelarny

Trend kosmetyczny ostatnich lat - płyn micelarny jest najlepszym preparatem dla mojej cery, wrażliwej i delikatnej.
Wypróbowałam już kilka płynów micelarnych - jedne były lepsze, inne trochę mniej, ale żaden nie działał podrażniająco, jak pianki, które wcześniej zmywałam wodą.
W Avene spodobało mi się opakowanie - przezroczyste, niekrzykliwe. 

Idealnie wpasowało się w wystrój mojej łazienki ;)
Małym minusem jest dla mnie brak dozownika - przy pierwszej próbie użycia rozlało mi się sporo na podłogę, ale przy kolejnych było już prościej.


Pierwsze wrażenie bardzo dobre - pozostawił uczucie czystości i świeżości, skóra nie była ściągnięta.
Nadszedł czas na wielki test efektywności:

Od góry: podkład, tusz do rzęs, eyeliner, gruba kredka do oczu.

Po pierwszym niedociskanym starciu:


Po pudrze i tuszu niemal nie ma śladu, z eyelinem też sobie poradził. Pozostała gruba kredka do oczu, którą ciężko usunąć nawet szorując pianką z wodą:


Avene mogę opisać jako świeżość bez podrażnień, dla mnie jeden z faworytów w walce o pielęgnację mojej wrażliwej skóry.